Proste Spojrzenie Proste Spojrzenie
1262
BLOG

Czy mogę nie sprzedać panu piwa?

Proste Spojrzenie Proste Spojrzenie Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

    Stała się rzecz straszna. Właściciel lokalu odmawia obsługi klientów. Cała sprawa ma miejsce w Częstochowie. Właściciel lokalu nie życzy u siebie “bandytów z domiaru niesprawiedliwości (...) Wszelkich komunistów (...) Współpracowników i sympatyków legalnych grup przestępczych (...)”

    Podniósł się wielki krzyk. Znalazły się tłumy “poszkodowanych”. Zaoszczędzę czytelnikom cytowania obu stron. Zainteresowani wygooglują.

    W zasadzie gdzie tu leży problem? Do jednych lokali nie wejdziesz bez marynarki, do innych musisz mieć założoną koszulę. Jeśli jesteś pijany, nie wpuszcza cię do innych. Normą jest, że dyskryminujemy osoby nie zachowujące podstaw higieny czy dobrego zachowania. 

    Dlaczego tak robimy? Nie dlatego że są to jakieś obiektywne normy. Po prostu nam to przeszkadza. Nie chcemy takich a takich zachowań czy ludzi na swoim terenie. Mamy do tego prawo. Nikt rozsądny nam go nie odmówi. 

    Inaczej sprawa się przedstawia z dyskryminacją na jakimkolwiek innym punkcie. Tutaj podnosi się krzyk. Ale jak to? Nie obsłużyć kogoś bo jest inny? Bo ma inne przekonania? Bo jest prawakiem? Bo jest lewakiem?

    Tak, możemy. Jeżeli ktoś by usiłował utrzymywać że przedsiębiorca musi wykonywać dane czynności ten stawia się w pozycji obrońcy niewolnictwa. Próbuje autorytatywnie nakazywać wykonywanie prac wbrew woli zainteresowanego. Tak to w skrócie wygląda. 

    Jeżeli przyznajemy prawa do czegoś automatycznie czynimy to kosztem wolności innych osób. Jedyne sprawiedliwe wyjście to przyznanie każdemu prawa do działania. Wszelkie próby nakazywania innym podejmowania działań według naszej oceny, mogą doprowadzić tylko do niesprawiedliwości. 

    Jak odnosi się od tego polskie prawo? Dosyć enigmatycznie. Według Kodeksu Wykroczeń art.138 ,,Kto, zajmując się zawodowo świadczeniem usług, żąda i pobiera za świadczenie zapłatę wyższą od obowiązującej albo umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany, podlega karze grzywny.” Co to oznacza? Szczerze mówiąc nie wiem! Co człowiek to inna definicja “ważnej przyczyny”. A ja nie chciałbym nikomu narzucać swojej. Prawo ze swojej natury powinno być obiektywne. Kiedy posługuje się stricte subiektywnymi pojęciami lub odniesieniami powinniśmy się zastanowić czy na pewno tak powinno to wyglądać. 

    Ktoś nie chce nas obsłużyć? Ok. Trudno. Nie bądźmy dziećmi, które uważają że wszystko im się należy. Podejdźmy do innego punktu sprzedaży. Nie ma innego w okolicy? Mamy pecha. Zdarza się. Ale proszę was nie przekładajmy własnych roszczeń i żądań nad wolność innych. Nawet wolność do niechęci do innych.

    Szanujmy swoją wolność. 

Krótko i na temat. Nie nudząc czytelników, szanując ich czas niekiedy sypnę garścią informacji. Staram się też je trochę skomentować. Czasami może nawet uda mi się co nieco wyjaśnić.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo